Małokarpacka Vertikala
|
Po letniej przerwie w zawodach spowodowanej kontuzjami i wyjazdami na Kaukaz nadszedł czas na kolejne ultramartony. W ten weekend wziąłem udział w Małokarpackiej Vertikali. Jest to lokalny bieg na dystansie 56 km i 2900 m różnicy przewyższeń. Trasa prowadzi przez kilka wyższych szczytów w Małych Karpatach.
Do biegu nie przygotowywałem się specjalnie z braku czasu, jak również zbytnio przed nim nie odpocząłem przebiegając 60 km weekend wcześniej. Te zawody postanowiłem potraktować ulgowo by oszczędzać siły, jeśli można tak powiedzieć o przebiegnięciu górskiego ultramaratonu Za tydzień czeka mnie jeszcze większe wyzwanie.
Pogoda dopisała, słoneczny dzień pozwalał cieszyć się złotą jesienią. Początek biegu potraktowałem jako rozgrzewkę by sukcesywnie, głównie na zbiegach, doganiać kolejne osoby. Duże różnice wysokości skłoniły mnie do zabrania kijków trekingowych, co okazało się dobrą decyzją.
Stacje żywieniowe na trasie były bardzo dobrze wyposażone a wolontariusze dopingowali zawodników i starali się im pomóc.
Ostatecznie ukończyłem bieg w 7h 43min 43s co jest bardzo dobrym wynikiem, gdyż nie starałem się biec specjalnie szybko. W biegu wystartowały 84 osoby, 10 nie ukończyło. Zająłem 23 miejsce.